• pod presją

    eksperci zwracają uwagę, że w obecnej sytuacji może dojść do kumulacji wielu negatywnych zjawisk. - Odpływ pracowników z Ukrainy jest widoczny. Dodatkowo mamy wzrost cen energii i paliw oraz materiałów budowlanych, w tym problemy z ich dostępnością, zwłaszcza w przypadku stali i drewna. Cieniem na budownictwie kładzie się także brak dostępnych środków przyznanych Polsce w ramach Krajowego Planu Odbudowy 

    Jego zdaniem sytuacja może ulec pogorszeniu, jeśli dojdzie do przesunięcia pieniędzy budżetowych na inne cele, w tym na wzrost produkcji zbrojeniowej i program wsparcia dla uchodźców. - Jeśli duże inwestycje zostaną zawieszone, to rynek budowlany może się załamać. Wolę nie myśleć, co się stanie, jeżeli nie dostaniemy pieniędzy z KPO.Nasi rozmówcy nie mają wątpliwości, że polskie budownictwo czeka trudny czas. - Już w pierwszych dniach wojny odnotowywaliśmy ubytek pracowników z Ukrainy. Byli to głównie mężczyźni w przedziale wieku objętym obowiązkiem mobilizacyjnym. Wprawdzie fala napływająca z Ukrainy jest większa, niż powracających bronić swojego kraju, ale są to przede wszystkim kobiety i dzieci oraz osoby starsze. Jeśli znajdą pracę w Polsce, to nie sądzę, aby stało się to w budownictwie - mówi 

    pod presją

    Dodaje, że do tego dochodzą trudności w zaopatrzeniu budowlanego sektora z kierunku wschodniego. - Przeorientowanie łańcuchów dostaw zajmie czas i wpłynie na ceny. Nawet jeśli krajowy przemysł zaspokoi część tych niedoborów, to z opóźnieniem i po wyższych kosztach - prognozuje. https://udraznianie.waw.pl

    W efekcie spowoduje to opóźnienia w realizacji inwestycji i wzrost ich kosztów. Według eksperta duże znaczenie ma także negatywny wpływ wzrostu stóp procentowych, czyli coraz droższe kredyty dla inwestorów i wykonawców. - Stopy procentowe rosną, w związku z tym maleje "apetyt" na nowe przedsięwzięcia, które obarczone są coraz większym ryzykiem. Nieuchronnie "pachnie" to dekoniunkturą - dodaje.

    Pogorszenie koniunktury odczują inne sektory. Odpływ pracowników odczuwa dziś każda branża zdominowana przez mężczyzn, w tym budownictwo i branża transportowa. W sektorze transportu zdecydowaną większość pracowników stanowią cudzoziemcy, w tym mający obywatelstwo ukraińskie. Nie jest łatwo ich namówić, aby nie wracali do swojego kraju. Szansą może być m.in. pomoc w ściąganiu ich rodzin do Polski

    Branża budowlana musi być także gotowa na kolejną falę podwyżek cen materiałów budowlanych, co jest efektem rekordowego wzrostu surowców i energii oraz zakłóceń w łańcuchach dostaw. - Budownictwo może mieć przejściowy problem z dostępem do wyrobów stalowych, bo blisko 20 proc. zużywanej w Polsce stali sprowadzano z Ukrainy, Rosji i Białorusi. Ponadto, nieliczne huty zlokalizowane w Polsce zostały odcięte od dostaw rudy żelaza z Ukrainy, a ceny złomu idą w górę


  • Commentaires

    Aucun commentaire pour le moment

    Suivre le flux RSS des commentaires


    Ajouter un commentaire

    Nom / Pseudo :

    E-mail (facultatif) :

    Site Web (facultatif) :

    Commentaire :